Słowo na niedziele


Niedziela Miłosierdzia Bożego 27.04.2014r. PDF Drukuj
niedziela, 27 kwietnia 2014 13:35

 

Tylko dzięki łasce Boga możemy coraz głębiej odkrywać Jego szaloną miłość do grzeszników. Wschodnia tradycja określa Go jako Miłośnika człowieka (gr. Filantropos), nieustannie poszukującego tego, który się zagubił. W Niedzielę Bożego Miłosierdzia Kościół pomaga nam odczytać pedagogikę Boga, który pragnie, abyśmy zgłębiali Jego miłość - "abyśmy wszyscy głębiej pojęli, jak wielki jest chrzest, przez który zostaliśmy oczyszczeni, jak potężny jest Duch, przez którego zostaliśmy odrodzeni, i jak cenna jest Krew, przez którą zostaliśmy odkupieni". Dziedzictwo miłości Boga jest niezniszczalne i nie zależy od wierności człowieka, który wciąż na nowo odkrywa jej paradoks: wobec ludzkiej niewierności Bóg zawsze jest wierny i nie chce od swojej miłości odstąpić. Nie oznacza to, że ci, którzy Go poznali, zbliżając się do Niego, nie są narażeni na trudności - wręcz przeciwnie. Świadectwo św. Piotra jest jednoznaczne: "Musicie doznać trochę smutku przez różnorodne doświadczenia".

Bez prób wiary nikt nie osiągnie oczyszczenia, nie stanie się złotem wypróbowanym w ogniu. Bez wysiłku związanego z przechodzeniem przez "ciasne drzwi" czy pokonywaniem wąskiej drogi, na której wielu się potyka, nie można osiągnąć celu naszej wiary. Patrząc dziś na św. Tomasza Apostoła, widzimy, że nie ma wiary łatwej. Każdy, kto zbliża się do Boga, musi nauczyć się nowego sposobu patrzenia, logiki Krzyża, która dla świata jest głupstwem, a dla wierzących mądrością.

 

 

ks. Sławomir Gnyszka

 

 
Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej PDF Drukuj
niedziela, 13 kwietnia 2014 16:54

 

Dzisiejsza niedziela jest Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczynamy Wielki Tydzień, który pomoże nam w sposób szczególny przeżywać z Chrystusem wydarzenia zbawcze. Pomocą do rozważań dzisiejszej Liturgii Słowa niech będzie tekst św. Grzegorza z Nazjanzu:

"Złóżmy w ofierze Bogu siebie samych. Owszem, w każdy dzień ofiarujmy siebie i wszystkie nasze poruszenia. Przyjmijmy wszystko dla Słowa i przez cierpienie naśladujmy Jego mękę, krwią uczcijmy Krew, ochoczo wstąpmy na krzyż.
Jeśli jesteś Szymonem Cyrenejczykiem, weź krzyż i idź za Chrystusem. Jeśli byłbyś jak łotr razem z Nim przybity do krzyża, uznaj w Nim Boga jako człowiek prawy. Jeżeli Chrystus z powodu ciebie i twoich grzechów został policzony między złoczyńców, ty stań się dla Niego sprawiedliwy. Uwielbij Tego, który z twojej przyczyny został zawieszony na krzyżu, i sam wisząc usiłuj wyciągnąć jakąś korzyść ze swojej niegodziwości. Śmiercią kup sobie zbawienie. Wejdź z Jezusem do raju, żebyś zrozumiał, jakich dóbr się pozbawiłeś. Kontempluj jego piękno, a temu, co szemra, pozwól umrzeć na zewnątrz z jego bluźnierstwami.
Jeśli jesteś Józefem z Arymatei, proś o ciało Jezusa tego, który kazał Go ukrzyżować. Niech stanie się ono twoją ofiarą przebłagalną za zbawienie świata.
Jeśli jesteś Nikodemem, owym nocnym czcicielem Boga, namaść Go pogrzebowymi olejkami.
Jeśli jesteś Marią albo drugą Marią, czy Salome lub Joanną, wylewaj swoje łzy już u brzasku dnia. Postaraj się, byś tak jak pierwsza z nich, zobaczył odwalony kamień, a może też i aniołów, a nawet samego Jezusa."

 

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
V Niedziela Wielkiego Postu PDF Drukuj
sobota, 05 kwietnia 2014 21:29

 

„Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”.

 

Pan Jezus zasmucił się, kiedy usłyszał o śmierci swego przyjaciela Łazarza. Opisując Jego reakcję na tę smutną wiadomość, Ewangelia mówi bardzo krótko, że „Jezus zapłakał”.
To jedno z najkrótszych zdań w całym Piśmie Świętym jest dla nas bardzo cenne, ponieważ przypomina nam o tym, że Pan Jezus oprócz tego, że jest Synem Bożym, był także prawdziwym człowiekiem.


Dzisiejsza Ewangelia jest dla nas bardzo ważna także z tego powodu, że Chrystus nie tylko okazuje współczucie, płacząc nad śmiercią swego przyjaciela Łazarza, ale wskrzesza go do życia. Tak jak poprzez łzy i współczucie wobec śmierci ukazał Pan Jezus swoje człowieczeństwo, tak przez przywrócenie Łazarzowi życia, wskrzeszenie go z martwych, Chrystus udowadnia, że jest Synem Bożym. Udowadnia, że w Jego ręku jest władza nad życiem i śmiercią.


Czytana w dniu dzisiejszym Ewangelia zawiera jeszcze jedno bardzo istotne, najważniejsze dla nas przesłanie. Mianowicie Chrystus, który jest Panem życia i śmierci daje nam obietnicę życia wiecznego. Mówi „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”.
Pamiętajmy o tym, że obiecane nam przez Chrystusa zbawienie, życie wieczne, możemy osiągnąć jedynie pod warunkiem współpracy z łaską Bożą. Bo tak jak powiedział św. Augustyn „Bóg stworzył nas bez naszej pomocy, ale nie potrafi bez naszej pomocy nas zbawić”. Jeśli chcesz być zbawionym, zbawioną zacznij współpracować z łaską Bożą i zaufaj Panu Bogu, a On sam cię poprowadzi do zbawienia i wiecznej radości.

 

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
IV Niedziela Wielkiego Postu PDF Drukuj
poniedziałek, 31 marca 2014 18:44

 

Jezus rzekł: „Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi”.

 

Niewidomy od urodzenia to obraz nas wszystkich. My wszyscy od urodzenia jesteśmy ślepi na Boga i na Boże sprawy. Często zło zaślepia nam oczy. Możemy jednak wyzdrowieć i przejrzeć.


Ponieważ sukces człowieka na ziemi zależy od tego, czy widzi on serce drugiego człowieka, zastanówmy się nad tym, w jaki sposób serce człowieka odsłania rąbek swojej tajemnicy. Cóż bowiem przyjdzie mi z tego, że widzę, iż drugi człowiek jest piękny, skoro ja nie znam jego serca; że jest bogaty, gdy ja nie wiem, co kryje się w jego sercu. Na cóż mi się przydadzą te drugorzędne dane? Jeżeli mam z kimś współpracować, muszę wiedzieć, co kryje się w sercu tego człowieka. A jeżeli mam mu podać rękę po to, by został moim przyjacielem, wiedza ta jest już nieodzowna.


Z dzisiejszego spotkania z bohaterami Starego Testamentu, z niewidomym, który przejrzał, i z „widomymi” z Ewangelii, którzy stracili właściwe spojrzenie, możemy uświadomić sobie, że nie wolno nam oceniać ludzi według ich cech drugorzędnych. Nie jest ważny strój czy urząd; nieważne jest to, czy spotykamy biskupa, kapłana czy siostrę zakonną, ministra, profesora czy jakiegoś specjalistę. To wszystko nie jest ważne; są to cechy drugorzędne. Ważna jest tylko wartość serca człowieka.

 

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
II Niedziela Wielkiego Postu PDF Drukuj
niedziela, 16 marca 2014 20:15

 

"To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie."

 

Im człowiek bardziej odwraca się od Boga, tym bardziej jest skłonny widzieć sens swego życia tylko na tym świecie. A tymczasem Jezus pokazuje dzisiaj coś zupełnie innego. Przemieniając siebie wskazuje na swoje bóstwo. Mojżesz i Eliasza są świadkami potwierdzającymi autentyczność tego wydarzenia. Chrystus zaprosił do tego Apostołów, aby w ten sposób umocnić ich wiarę w Jego działanie. Przecież dzieje się to, kiedy zapowiada swoją bliską śmierć. Odczytując Przemienienie w kontekście Wielkiego Postu możemy zauważyć, że męka i śmierć Chrystusa mają prowadzić do zmartwychwstania; że to co się dzieje na ziemi, ma każdego nas prowadzić do życia wiecznego. Jak?

Pan Bóg mówi: "...Jego słuchajcie". W każdej Mszy świętej mamy Liturgię Słowa, posiadamy w domu Biblię. Tylko trzeba to Słowo słuchać, Biblię otwierać i przyjmować to, co do bas Bóg mówi. Na czas wielkopostnych ćwiczeń zadajmy sobie trud sięgania do Pisma Świętego. Niech ten czas będzie wykorzystany na słuchaniu słów Boga. Tyle słów jest kierowanych do nas każdego dnia, więc znajdźmy i dla Niego miejsce...

 

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>

Strona 8 z 15