Słowo na niedziele
Słowo na IV Niedzielę Zwykłą PDF Drukuj
sobota, 01 lutego 2014 23:19

 

"Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą."

 

Liturgia słowa dzisiejszego dnia kontynuuje tajemnicę Narodzenia i Objawienia się światu Chrystusa. Syn Boży stał się człowiekiem, żył wśród nas i przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie nas odkupił. Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam wydarzenie, które miało miejsce 40 dni po narodzeniu Jezusa. Zgodnie z prawem żydowskim, Józef i Maryja udali się do świątyni jerozolimskiej, aby przedstawić i ofiarować Bogu Jezusa oraz dokonać oczyszczenia Matki. Wydarzenie to wykroczyło poza zwyczajne wypełnienie prawa. Sam Bóg bowiem przedstawił swojego Syna światu. Dokonało się to przez Symeona, który wygłosił wypełnienie się proroctw starotestamentalnych.

Symeon też określa Jezusa jako: "znak, któremu sprzeciwiać się będą". To się dzisiaj dzieje. Chrześcijaństwo współczesne staje się znakiem sprzeciwu wobec świata. A sprzeciwia się zabijaniu dzieci, starych, sprzeciwia się łamaniu porządku ustalonego przez Boga na początku dziejów, gdy stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, sprzeciwia się rozwiązłości stając na straży godności człowieka, sprzeciwia się ideologiom, które chcą zniszczyć rodzinę...

Bądź i Ty znakiem sprzeciwu. Bo to przeciwko złu, bo to prowadzi do zmartwychwstania. "Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
Słowo na III Niedzielę Zwykłą PDF Drukuj
niedziela, 26 stycznia 2014 13:11

 

"I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu."

 

Kiedy Chrystus przyszedł z Dobrą Nowiną na ziemię ludzie rzeczywiście widzieli w Nim kogoś, kto był dobry, po prostu dobry na co dzień i nie po to, aby Go inni widzieli i chwalili. On widział cierpienie ludzi chorych, potrzeby ludzi ubogich i głodnych, On nie musiał być proszony, błagany, nagabywany. Miał oczy zawsze otwarte na potrzeby ludzi i uzdrawiając, lecząc, karmiąc, czyniąc dobro nie robił nikomu łaski, nie wynosił się, nie poniżał nikogo i nie upokarzał.


Ewangelia, którą On głosił jest rzeczywiście Dobrą Nowiną o zbawieniu, o wyzwoleniu człowieka. Ewangelia przez Niego głoszona była poparta czynem, Jego dobrym działaniem, Jego dobrocią i miłością do człowieka, która wyrażała się nie w słowach, ale w czynach. On wyzwalał człowieka, przynosząc mu dobrą nowinę, czynił go wolnym przez najprostsze dobre czyny.


Jezus przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc. A ponadto mówił wprost: Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych mnie to uczyniliście. ale też : Czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych tego i mnie nie uczyniliście. Czy ja idę przez ziemię śladami Chrystusa, czyniąc dobrze? Bez proszenia, bez łaski, bez wielkich słów i nie na pokaz?

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
Słowo na Niedzielę Chrztu Pańskiego PDF Drukuj
sobota, 11 stycznia 2014 22:09

 

Dzisiejsza uroczystość chrztu Chrystusa została wydzielona z uroczystości Epifanii, czyli uroczystości Trzech Króli. Epifania - Objawienie bóstwa Chrystusa - w dawnej liturgii obejmowała trzy fakty: pokłon Magów, cud w Kanie Galilejskiej i chrzest Chrystusa. Wydzielenie chrztu Chrystusa z tej całości ma swoje uzasadnienie zarówno historyczne, jak i dydaktyczne. Historyczne, bo trzydzieści lat życia Chrystusa dzieli pokłon Mędrców od chrztu, a dydaktyczne - ponieważ koncentruje naszą uwagę na jednej tylko prawdzie, na jednym zdarzeniu najściślej związanym z dziełem Odkupienia.

Chrzest Janowy był znakiem pokuty za winy. Wobec tego Chrystus żądający tego chrztu i wstępujący w wody Jordanu wydaje się być nie na swoim miejscu. I tak też to widział Jan, i w imię tego faktu protestował, rozpoznał bowiem w Nim Mesjasza, sprawiedliwość i świętość, którą potwierdzi za chwilę głos mówiący z nieba. Jan ustępuje dopiero pod naciskiem i żądaniem Chrystusa, który mówi: zaniechaj sprzeciwu, albowiem trzeba, żeby wypełniła się wszelka sprawiedliwość -żeby sprawiedliwości stało się zadość.

Dzisiaj warto uświadomić sobie, że również my dostąpiliśmy łaski chrztu świętego, sakramentu, który uczynił nas członkami Chrystusowego Kościoła. Przez to wydarzenie staliśmy się chrześcijanami, czyli wyznawcami Chrystusa. Od tego momentu jesteśmy włączeni w mękę, śmierć i Jego zmartwychwstanie. Mocą chrztu zostaliśmy wyzwoleni z niewoli grzechu. Ten sakrament uzdalnia nas do pokonywania wszelkich cierpień, ponieważ one prowadzą nas do zmartwychwstania.

 

 

ks. Michał Mościcki

 

 
<< pierwsza < poprzednia 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 następna > ostatnia >>

Strona 16 z 24