Wspomnienie Stanisława Kubika – wieloletniego organisty naszej parafii Drukuj
sobota, 06 lipca 2013 23:54

Minęły już dwa lata od śmierci Pana Stanisława Kubika, wieloletniego organisty naszej parafii, człowieka skromnego, cieszącego się powszechnym szacunkiem. Pan Stanisław był podporą i cenionym współpracownikiem duszpasterzy pełniących posługę w Warszawicach. Zapamiętamy Pana Stanisława jako człowieka pogodnego, pracowitego i niezwykle zaangażowanego w życie parafii. Jego pogrzeb zgromadził tłumy osób, chcących oddać mu cześć w ostatniej jego drodze. Dlatego też postanowiliśmy przedstawić Państwu kilka ciekawych wątków z życia Pana Kubika, o których zapewne niewiele osób wie – dziękujemy najbliższej rodzinie za udostępnienie nam poniższych informacji.
Pan Stanisław Kubik urodził się 27 września 1928 roku w miejscowości Kolembrody. Jego rodzice: Paulina i Ludwik Kubikowie pozwolili mu w dzieciństwie pobierać naukę gry na pianinie u niewidomego organisty w swej rodzinnej miejscowości, w której znajdował się kościół parafialny. W 1947 roku wraz z ks. Janem Rembiszem przybył do Wytyczna, gdzie podjął pracę – został kościelnym. Ponieważ w tej parafii nie było organisty, zaczął grać na mszach i nabożeństwach. Ten rodzaj posługiwania musiał panu Stanisławowi bardzo odpowiadać, gdyż w 1951 roku rozpoczął w Lublinie naukę gry na organach u profesora Koszowskiego. Ukończył ją w 1953 roku. W parafii Wytyczno pracował do 1972 r. Tu poznał swoją przyszłą żonę, Teresę z Sokołowskich, z którą wziął ślub 19 marca 1951r. Wspólnie z żoną wychował czworo dzieci: Wiesława, Marię, Urszulę i Marka. Pan Stanisław dochował się 9 wnucząt i 2 prawnucząt.

 


/Pan Stanisław z rodziną/

W Wytycznie jego pracodawcami byli: ks. Rembisz, ks. Matyska, ks. Ćwikliński i ks. Burzec /obecnie emeryt mieszkający w Rykach/.
12.10.1972 r. Pan Stanisław wraz z rodziną przeprowadził się do Warszawic, gdzie pełnił posługę organisty i prowadził chór parafialny do końca lutego 2001 roku. Ciekawostką jest hobby Pana Stanisława: hodował pszczoły, posiadał aż 10 uli.
W Parafii Warszawice pracował, gdy proboszczami byli: ks. Mieczysław Skorodiuk, ks. Aleksander Brzozowski, ks. Tadeusz Karwowski i ks. Jerzy Domański.


/Stanisław Kubik i ks. Mućko z młodzieżą/



/Pan Stanisław wraz z ks. Tadeuszem Karwowskim/


/Pan Stanisław wraz ze scholą/


/Młodzież z Sobiekurska wraz z Panią Magdaleną Kujdą i Panem Stanisławem/


/Spotkanie organistów w Częstochowie/


Stanisław Kubik odszedł do Pana 06.05.2011r. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Warszawicach. Ks. Jacek Sawczuk, ówczesny wikariusz naszej parafii tak napisał w Kronice parafialnej:
„6 maja 2011 roku, tuż po godzinie 17.00 w swoim rodzinnym domu w Warszawicach zmarł Stanisław Kubik – wieloletni organista naszej parafii. Pogrzeb miał miejsce 9 maja w naszym parafialnym kościele. Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył ks. Prałat Tadeusz Karwowski. Homilię natomiast wygłosił ks. Tomasz Wakuła, kuzyn pana Stanisława, który szczególnie ukazywał, w oparciu o Słowo Boże, tajemnicę życia wiecznego, które na pewno już osiągnął zmarły, dzięki swemu ziemskiemu życiu, pełnemu poświęcenia i oddania dla Boga i Kościoła.
Mszę św. Sprawowali również: ks. kan. Jerzy Domański /proboszcz/, byli wikariusze parafii Warszawice: ks. Krzysztof Mućka, ks. Andrzej Wolanin i ks. Artur Pióro oraz kapłani z dekanatu: ks. kan. Stanisław Bieńko, /proboszcz z Osiecka/, ks. Roman Wojtczuk /proboszcz z Zabieżek/ i ks. Janusz Bialucha /proboszcz z Goźlina/. We Mszy św. uczestniczyli również emerytowani i obecnie pełniący funkcje organiści z okolicznych parafii, którzy przygotowali oprawę muzyczną Mszy św. Ciało zmarłego Stanisława Kubika złożone zostało na parafialnym cmentarzu.
Pan Stanisław na zawsze pozostanie w pamięci parafian.


/Barbara Baracz & Tomorossi/